pspland

Opis forum


#1 2008-12-31 21:45:03

Grzesiom LORD

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-12-14
Posty: 26

"Daxter"

"Daxter"


http://ps2media.gamespy.com/ps2/image/article/695/695429/daxter-20060313010802684.jpg

http://img1.gildia.pl/_n_/ggk/gry/daxter/okladka-200.jpg
Ocena ogólna: 9/10
okładka

Każdy bohater ma pomocnika. W grach kierujemy przeważnie tym pierwszym, drugiemu wydając polecenia, albo go całkowicie ignorując. Przyszedł czas na zmianę tej sytuacji, dzięki grze Daxter na Sony PSP. Zapraszam do recenzji tej znakomitej „zręcznościówki”.

Fach w ręku

Konsolowcy (ja jednym z nich, wbrew pozorom, nie jestem, ale handhelda Sony pokochałem...) słysząc Daxter myślą Jak. Tutaj o tym „większym” z tego duetu należy w zasadzie zapomnieć, ponieważ to właśnie tytułowy ruchliwy zwierzak do tej pory pozostający w cieniu bohatera stał się główną postacią. Główną postacią najlepszej gry zręcznościowej na przenośnej konsolce Sony.

http://pspmedia.ign.com/psp/image/article/688/688325/daxter-20060213001418307.jpg

RetahoB ()

Gra zaczyna się niezwykle: główny Bohater z „dużej konsoli” czyli Jak został złapany przez strażników miejskich. Daxterowi udaje się uciec, obiecał przy tym pomóc przyjacielowi. W tym momencie gracz zaczyna oczekiwać przejęcia kontroli nad postacią i dużej ilości walki ze strażnikami miejskimi, a tu pierwsze zaskoczenie: fabuła przenosi się kilka lat w przyszłość, do baru, gdzie podchmielony (chyba... Daxter opowiada niestworzone historie. Ale jak się okazuje to nie jedyne jego zajęcie. Głównym jest bowiem ratowanie Haven City (tak, tak, widać trudno wymyślić oryginalne nazwy, ale przynajmniej fani Heroes of Might and Magic 5 mogą sobie tu obejrzeć „ludzkie” miasto w przyszłości;) przed okropnymi, obrzydliwymi i niezwykle groźnymi... owadami. Zaskoczeni? Też byłem, nie wspominając o szczęk_opadzie, który zaliczyłem, gdy dowiedziałem się czym przyjdzie mi walczyć. Główną bronią Daxtera jest bowiem elektryczna packa na muchy (sic!). Na całe szczęście moje wątpliwości zostały rozwiane, gdy tylko zobaczyłem do czego nasz ogoniasty (Daxter to rude, futerkowe, wydro/łasico-podobne, oj biologia się kłania;/, stworzenie) przyjaciel jest zdolny. Dzięki swojej przynależności gatunkowej jest niezwykle sprawny i gibki (ech wybaczcie mi to sformułowanie a la W. Szaranowicz), a dzięki jednej z mini gier (o których za chwilę) nauczy się również kung-fu. Nawet pani Larva (ups, Lara...) mogłaby się czegoś nauczyć, chociaż brakowało mi biegania po ścianach... Anyway, Daxter skacze, czołga się (albo raczej – chodzi na czterech łapach;), wspina się, lata (sic!), i walczy po mistrzowsku, a na dodatek wszystko to zostało znakomicie zanimowane i przez to jego akrobacje wyświetlane na ekranie są niezwykle realistyczne.

Robala muchozolem potraktować należy

Główny tryb single player to luźno powiązane ze sobą misje, w których naszym głównym zajęciem jest likwidowanie robactwa. Całość uzupełniona znakomitymi przerywnikami filmowymi aż skrzącymi się od humoru (polecam ich oglądanie również z racji na czasami ukrywające się w nich podpowiedzi). Przynoszą one (poszczególne poziomy, a nie – filmiki) tony zabawy i trochę frustracji (środowisko 3D + nie_zawsze_dobrze_ustawiająca_się_kamera którą_należy_wtedy_operować_ręcznie = wszystko jasne) wystarczają na kilka/kilkanaście godzin dobrej zabawy. Oprócz nich wraz z postępem odkrywamy kolejne minigry, które, tak jak wszystko inne w tym tytule, zostały zrealizowane ze smakiem i pomysłem. Po pierwsze możemy się nimi pobawić, gdy położymy Daxtera spać... Są one bowiem jego snami. Po drugie często nawiązują do ogólnie pojętej popkultury i się z niej naigrywają. I tak na przykład pierwsza z minigier to scena żywcem wzięta z Matrixa. Daxter ubrany w długi, czarny płaszcz ma załatwić nadbiegających „agentów”. Rewelacyjne animacje i stylizacja sprawiają, że jest aż miło popatrzeć, nawet nie mając bezpośredniego wpływu na grę (np. gdy zaglądamy przez ramię kolegi, który uprosił nas byśmy mu pożyczyli konsolę). Dla mnie bomba.

http://contests.gamesradar.com/daxter/img/daxter.jpg

Ale wracając jeszcze na chwilę do głównych misji. Jeśli uważacie, że elektryczna packa na muchy to mało to musze Wam jeszcze powiedzie o: sprayu z gazem owadobójczym (dzięki, któremu Daxter będzie mógł później latać na krótkich dystansach i zamienić go w miotacz płomieni jeśli tylko podpali gaz używany do spryskiwania) i wielu pojazdach, którymi przyjdzie Wam kierować. Dodatkowo oczywiście należy uwzględnić wpływ środowiska, Daxter jest przecież grą zręcznościową, więc mnóstwo tu wszelakiego rodzaju platform i drabinek. Ogólnie rzecz biorąc – pozornie niewielka ilość elementów składowych daje ogrom kombinacji, które w zupełności wystarczają na usatysfakcjonowanie nawet największych zręcznościówkowych maniaków.

Robakiem Cię załatwię

http://img301.imageshack.us/img301/7140/daxter031024qg3.jpg

Ukryte na planszach leżą tzw. Combat Bugs. Te zamknięte w klatkach stworzenia służą do zabawy w multi playerze (chociaż i samemu można pojedynek urządzić, za przeciwnika obierając sztuczną inteligencję). Polega ona na walkach robali na arenie, gdzie wysyłamy swoje stworki do walki przeciwko tym pod kontrolą drugiego gracza. Po wybraniu zawodników istnieje możliwość napojenia ich potionami (również znajduje się je na planszach) i wybrania odpowiednich ataków. Sama walka jest jakby wzięta z japońskich gier RPG – łączy w sobie tryb turowy i czasu rzeczywistego. Co turę wybieramy sposób w jaki zachowa się nasz robal (atak z dystansu, bezpośrednia walka, obrona) wybieramy siłę/moc tegoż i ewentualnie go wzmacniamy. Nic wielkiego a cieszy, zwłaszcza w walce z żywym przeciwnikiem.

http://pspmedia.ign.com/psp/image/article/615/615155/daxter-20050517111743649_640w.jpg

Robaki w futrze, Robaki w brodzie

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy po uruchomieniu Daxtera jest grafika, która stoi na bardzo wysokim poziomie, wyciskając przy tym co tylko się da z PSP. Świetne efekty cząsteczkowe i świetlne, płynne animacje, szczegółowe i bogate w detale plansze, skrzące się od ozdobników. R e w e l a c j a.

Nie gorzej prezentuje się muzyka, znakomicie umilająca zabawę no i wszystkie efekty dźwiękowe, na czele ze znakomicie podłożonymi głosami. No po prostu bomba.

Robak zeżarł mi śniadanie

Ocena pod tytułem mówi sama za siebie. Nieprawdaż? W każdym razie, dla tych, którym nie chciało się czytać powyższych wypocin;) – Daxter jest według mnie tytułem flagowym na PSP. I obowiązkową pozycją dla praktycznie wszystkich graczy posiadających tę konsolę. Wracam do zabijania robali. PAPA

Plusy:
+ oprawa audio/video
+ ogólnie pojęty gameplay
+ humor
+ pomysły

Minusy:
- trochę za krótka

Ostatnio edytowany przez Grzesiom LORD (2009-01-17 16:21:22)

Offline

 

#2 2009-01-01 13:36:54

 Drakusso

Administrator

Zarejestrowany: 2008-12-01
Posty: 76
Model PSP: PSP1004
Go!Msg: drakusso

Re: "Daxter"

No mniej więcej tak powinny wyglądać recenzje Tylko jeszcze trochę za mało screenów


http://img176.imageshack.us/img176/8427/pspuserhp7.jpg
http://mypsn.eu.playstation.com/psn/profile/drakusso.png

Offline

 

#3 2009-02-07 13:08:01

Black Death

Half Mod

Zarejestrowany: 2008-12-02
Posty: 20

Re: "Daxter"

To chyba NAJKRÓTSZA gra w jaką grałem(przy dosc częstym graniu można ją przejść w 2dni )mimo to nie ma w niej miejsc gdzie nie wiemy co mamy zrobić i jest nawet znośna
daję jej 8,5/10

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Hoteller Zambia